7 drogowskazów dla mężczyzny

7 aktualnych zasad, które zostawił prymas tysiąclecia Stefan Wyszyński, którymi mogą kierować się współcześni mężczyźni.





Kardynał Stefan Wyszyński, hierarcha, który nie uląkł się wielkiego mocarstwa walczącego z Kościołem
i przeprowadził Polaków przez najtrudniejsze lata komunistycznego reżimu, zostawił wiele bardzo aktualnych zasad,
którymi mogą kierować się współcześni mężczyźni.


7 drogowskazów dla polskiego mężczyzny od Prymasa Wyszyńskiego

Wskazówka 1. Potrzeba w naszej Ojczyźnie przykładu ofiary z siebie, aby człowiek współczesny zapomniał o sobie, 
a myślał o drugich – o dobru rodziny, o wypełnieniu swego powołania i zadania życiowego wobec innych,
o dobru całego narodu.
(Warszawa, 25 września 1968)

Wskazówka 2. Nie trzeba oglądać się na innych, na tych lub owych, może na polityków, żadając od nich,
aby się odmienili. Każdy musi zacząć od siebie, abyśmy prawdziwie się odmienili.
(Gniezno, 2 lutego 1981 (z homilii))

Wskazówka 3. Obyście nie poddali się wygodnictwu, egoizmowi i wrogości życia!
(Kobyłka, 8 września 1970)

Wskazówka 4. Gdy na was patrzę, budowniczy przyszłej Polski, światłości świata ojczystego i „soli” polskiej ziemi,
gdy widzę jak stoicie cicho, spokojnie, uważnie, to wiem, że w waszych młodzieńczych duszach szlachetne serce bije.
Wiem, że w was jest wielki głód sprawiedliwości, by ojczyzna nasza święta, chrześcijańska przednia straż,
była sprawiedliwą dla wszystkich. By jej chleba nie zabrakło dla nikogo. By nie było uprzywilejowanych,
żadnego gatunku. By był pokój Boży i niekłamana, niedeklamowana, prawdziwa miłość społeczna. Zawiedliśmy się nie raz i nie dwa;
zda się, opadły ręce i duchy, ale czyż mielibyśmy zwątpić, że jest to możliwe? Jest możliwe,
najmilsi bracia! Chrystus uspokoił świat, przywrócił mu pokój przez Krew swoją. Może od was nie będzie się żądało krwi.
Jak powtarzałem po swoim powrocie z więzienia, tak powtarzam i dziś: więcej niż waszej krwi potrzeba Polsce
waszej rzetelnej pracy, by z niej wszyscy mieli chleb, dach nad głową i okrycie. Nad tym pracować musicie.
(fragment przemówienia do studentów w Warszawie, 7 maja 1958)

Wskazówka 5. Tylko pokora zdobywa świat. Najbardziej gorszą się ateiści, naszą pewnością siebie i tupetem, zwłaszcza
gdy słyszą ciągle: Ja mu pokażę! Zdarza się, że przyjdzie do Kościoła Bożego człowiek zagubiony, z resztkami swej wiary,
z tysiącami wątpliwości, zastrzeżeń, krytyk i usłyszy: Ja ci pokażę, ja! Traci wówczas resztę wiary,
przynajmniej na połowę życia, dopóki nie zapomni. Gdy człowiek wierzący ma dużo pewności siebie, zarozumiałości,
tupetu i pójdzie z tym wszystkim do innych, aby ich zdobywać dla Pana Boga, może ogromnie zaszkodzić przybliżeniu się
Królestwa Bożego. Wobec wszystkich ludzi, zwłaszcza wobec ludzi odmiennych przekonań, trzeba być bardzo ostrożnym,
delikatnym, taktownym.
(z rozważań o modlitwie „Ojcze Nasz”)

Wskazówka 6. Mówi się o współczesnym człowieku, że jest pozbawiony radości, chociaż ma mnóstwo rozrywek. Szuka ich,
lecz na każdej z nich się zawodzi, po każdej jest smutniejszy. Ogarnia go zniechęcenie, deflacja psychiczna. Radość bowiem
można mieć z Boga, który jej pragnie dla swoich dzieci. Gdy zabraknie w duszy naszej Boga, nie będziemy umieli się radować
ani weselić.
(Warszawa, 6 grudnia 1976, na zakończenie jubileuszu św. Franciszka w Warszawie)

Wskazówka 7. Nienawiścią nie obronimy naszej Ojczyzny, a musimy jej przecież bronić. Brońmy jej więc miłością! 
Naprzód między sobą, aby nie podnosić ręki przeciw nikomu w Ojczyźnie, w której ongiś bili nas najeźdźcy.
Nie możemy ich naśladować. Nie możemy sami siebie poniewierać i bić. Polacy już dosyć byli bici przez obcych,
niechże więc nauczą się czegoś z tych bolesnych doświadczeń. Trzeba spróbować innej drogi porozumienia – przez miłość,
która sprawi, że cały świat, patrząc na nas, będzie mówił: „Oto, jak oni się miłują”. Wtedy dopiero zapanuje upragniony pokój,
zgoda i wzajemne zaufanie.
(Niepokalanów, kwiecień 1969)