Modlitwa Św. Siostry Faustyny
Św. Siostra Faustyna Kowalska zapisała w pierwszym zeszycie swojego “Dzienniczka” modlitwę, którą rozpoczyna słowami: ,,Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje". Kolejne wezwania rozpoczyna słowami: “Dopomóż mi, Panie”.
O łaskę pełnienia miłosierdzia względem bliźnich
Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie,
o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego,
przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich.
Dopomóż mi do tego, o Panie, aby oczy moje były miłosierne,
bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów,
ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą.
Dopomóż mi, aby słuch mój był miłosierny,
bym skłaniała się do potrzeb bliźnich,
by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.
Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny,
bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich,
ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.
Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków,
bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu,
na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace.
Dopomóż mi, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim,
opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie.
Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim.
Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich.
Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem,
że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa.
O własnych cierpieniach będę milczeć.
Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. O Jezu mój,
przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz. (Dz. 163).